Po rozpoczęciu inhalacji widzimy, że aerozol wydobywa się z ustnika (maseczki) w sposób ciągły, to znaczy, że bez względu na to, czy dziecko wdycha, czy wypuszcza powietrze z płuc sprzęt dostarcza bezustannie nowe porcje leku. Czy to prawda, że dostarczamy dziecku (albo: dziecko przyjmuje) cały lek przeznaczony do wykonania inhalacji?
Okazuje się, że w rzeczywistości dziecko pobiera lek tylko i wyłącznie wówczas, gdy wciąga aerozol do płuc! Co zatem dzieje się z aerozolem produkowanym w czasie wydechu? To proste: aerozol ten trafia do otaczającego powietrza a nie do organizmu dziecka. Tę nie zagospodarowaną część możemy potraktować jako stratę leku.
Od kilku lat wiadomo, że w miarę dokładnie i bardzo łatwo można zorientować się w proporcji korzyści i strat aerozolu związanych z cyklem wdechów i wydechów. Na przykład, jeżeli dziecko inhaluje się między napadami duszności proporcja wdechu do wydechu wynosi około 40% /60%.